Zimowy koszmar domatorów: awaria instalacji grzewczej. Awaria może okazać się bardzo spektakularna, lecz czasem trzeba się trochę wysilić, by ją odkryć.
Objawy
Co powinno wzbudzić nasze zaniepokojenie? Jeśli na grzejnikach znajdują się zimne obszary oraz jeżeli często istnieje potrzeba odpowietrzania go. Niepokojące dźwięki wydawane przez grzejnik, kocioł lub całą instalację. Niedostateczne grzanie w którymś z pomieszczeń lub niepokojąco długi czas nagrzewania.
Przyczyny problemów
Korozja – reakcja chemiczna metalu z wodą. Jest dodatkowo przyśpieszana wysoką temperaturą, dlatego niezabezpieczona instalacja jest idealnym miejscem dla jej zaistnienia. W jej wyniku powstaje magnetyt, pojawiający się w formie czarnego szlamu, który osadza się na dnie grzejników, obniżając ich wydajność. Kamień kotłowy – konsekwencja stosowania twardej wody. Osadza się na powierzchniach mających kontakt z ciepłą wodą, nasyconą solami mineralnymi. Zapycha on rury, obniżając ich wydajność (lub nawet blokując obieg) oraz jest źródłem hałasów. Topnik – substancja stosowana przy łączeniu rur instalacji. Jeżeli instalator zastosował go zbyt wiele, nadmiar zostanie spłukany i osiądzie w systemie. Topnik zwiększa też skuteczność korozji. Oleje i smary – nowe elementy instalacji często zabezpieczone są warstwą smaru, który, jeżeli nie zostanie usunięty, przyczyni się do wytworzenia się gęstego osadu. Zanieczyszczenia – W rurach mogą się też znaleźć opiłki metalu z ciętych rur lub fragmenty kurzu i pyłu pozostałych po pracach remontowych.
Awaria instalacji
W przypadku zaistnienia podobnego problemu niezbędna jest interwencja fachowca. Najlepiej uzbrojonego w profesjonalne preparaty chemiczne, które stanowią jedyny sposób, by dotrzeć do całej długości instalacji. Mówi się „mądry Polak po szkodzie”. By zadośćuczynić słynnej przestrodze, warto zadbać o instalację zawczasu.